Dawno mnie tu nie było, bardzo dawno. Praca, treningi, dieta. Jakoś nie sprzyja to zasiadaniu przed komputerem i klepaniu w klawisze. Ale mamusia zachęciła mnie do kontynuowania tego bloga. A więc WRÓCIŁAM! :D
W końcu przyszło lato. W ogródku mogę już dorwać maliny, śliwki. W mojej kuchni pojawiły się także wiśnie i porzeczki, z których mama zrobiła pyszne kompoty. Poproszono mnie upieczenie babeczek z wiśniami, ot tak, bo weekend, bo dawno nie było :)
Przepis jest bajecznie szybki, prosty i efektowny. A przede wszystkim przepyszny! :)

Suche:
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
3/4 szklanki cukru
posiekana tabliczka gorzkiej czekolady
Mokre:
1 szklanka mleka
100g rozpuszczonego, ostudzonego masła
1 jajko
szklanka wydrylowanych wiśni
cukier puder do dekoracji
Piekarnik nagrzewamy do 220 st. Składniki suche i mokre mieszamy w oddzielnych miskach a następnie wlewamy mokre do suchych i mieszamy tylko tyle żeby się połączyły. Masa musi mieć grudki :) Wcześniej przygotowane papilotki wypełniamy ciastem do 3/4-4/5 wysokości. Wierzch ciasta pokrywamy wiśniami. Temperaturę piekarnika obniżamy do 200 st. wkładamy babeczki i pieczemy je ok 25min, tak aby były wyrośnięte i zrumienione na zewnątrz.Wyciągamy z foremek do ostudzenia. Dla dekoracji i słodkości oprószamy je cukrem pudrem.
Smacznego! :)